Rozmowa użyteczna

To jest taka rozmowa, którą przeprowadza się najczęściej samemu ze sobą.

Rozmowa (…) użyteczna dla jasności umysłu, która prowadzi do całkowitej niezależności, braku porywczości, do wyrzekania się, do bezpośredniej wiedzy, do oświecenia i Nirwany jest rozmową o umiarkowaniu, zadowoleniu, samotności, odosobnieniu, wyzwoleniu energii, o życiu moralnym, koncentracji, mądrości, wyzwoleniu oraz o wiedzy i wyobraźni z tego wyzwolenia płynących – i taką rozmową się zajmę.

Mayashima – Nikaya, 122, cytowany przez M. Nyanaponika, The heart of Buddhist Meditaion, Samuel Weiser, New York 1973, s. 172 w: Erich Fromm, O sztuce Istnienia

Z tej uczciwej rozmowy ze sobą wynika, że każda relacja i każdy człowiek jest jakąś lekcją. I pozostawia coś po sobie.

DOŚWIADCZENIE dla niego samego. Tym jest Prawda (chyba?), nie jest CELEM samym w sobie, a żywym doświadczeniem.

Tych procesów duchowych nie należy więc rozpatrywać w kategorii „zyskuję” to czy tamto albo „tracę” – bo to już rodzi energię ZACIŚNIĘCIA.

Czasem, zwyczajnie, potrzebujemy czegoś doświadczyć, zobaczyć swoje schematy działania i myślenia – tak aby idąc przez życie nieco łatwiej uruchamiać energię PRZYJAŹNI, ZAUFANIA i WDZIĘCZNOŚCI – w stosunku do ludzi, którzy w naturalny sposób to odwzajemniają.

Co nas zmienia? Doświadczenia i relacje. Nic więcej, specjalnie nas nie zmienia. I nie pokazuje więcej Prawdy.

Wszyscy ludzie, których spotykamy dają nam szansę aby inaczej kształtować nasz punkt widzenia i rzeczywistość. I to jest zawsze prezent.

Wszyscy ci, którzy manifestują: nie ludzi, samochody czy świetlaną przyszłość tylko: Prawdę, Miłość i Wolność liczą się z tym, że wielokrotnie będzie im się WYDAWAŁO, że tracą. Czasem to nie jest „strata” tylko metodyczne robienie miejsca na nowe rzeczy.

Dużo złudzeń trzeba utracić.

Jeśli mam takie uczucie, jak teraz, że niby coś tracę, to po prostu wiem, że tracę jakieś „złudzenie małej dziewczynki”. Bo Prawdy czy Miłości nie da się utracić. One sobie istnieją „niezależnie od moich wrażeń”.

Możemy więc zaryzykować, że prawdziwa Miłość oparta Wolności i Prawdzie – choć jest tajemnicą – to między ludźmi jest też córką duchowego porozumienia. Które najczęściej pojawia bardzo niespodziewanie, nagle albo nie pojawia się wcale. Mnie np. nie manifestuje się nic w tej sferze nic, co NIE JEST tym co sobie manifestuje.

Dobrze to rozpatrywać w kategorii „kształtowania punktu widzenia i rzeczywistości” 💆🏻‍♀️

Podobne wpisy