Projekcja w psychologii i religii
neurotyk.blog
blog tylko dla neurotyków
Projekcja cytaty
Projekcja jest też jednym z nielicznych terminów, co do których większość psychologów niezależnie od nurtu zawodowego, nie ma wątpliwości.
Z drugiej strony Bernard Murstein pisze, że chyba najbardziej nieadekwatnie definiowanym terminem w całej historii psychoanalitycznej jest właśnie projekcja.1
Projekcja Erik Erikson
Psychoanalityk i psycholog rozwoju człowieka
Podczas projekcji ból wewnętrzny odczuwany jest jako coś zewnętrznego: ludzi, którzy są dla nas ważni wyposażamy w zło, które de facto tkwi w nas.
Eric Erikson, Dzieciństwo i społeczeństwo, s. 258
Projekcja Dawid R. Hawkins
psychiatra, klinicysta, wykładowca Harvard/Oxford
Z poczucia winy i strachu wypieramy jakąś emocje lub uczucie i im zaprzeczamy. Zamiast je odczuwać, projektujemy na świat i ludzi wokół nas. Doświadczamy tego uczucia jako czegoś co należy do nich. Następnie „oni” stają się wrogami. (…) winą zostają obarczeni ludzie, instytucje, jedzenie, warunki klimatyczne, warunki społeczne, Bóg, fart, diabeł, obcokrajowcy, mniejszości etniczne, partie polityczne i inne przedmioty poza nami.
D.R. Hawkins, Technika uwalniania, s. 25
Projekcja Bernard J. Murstein
Członek Międzynarodowej Rady Psychologów, Międzynarodowego Towarzystwa Badań nad Relacjami Interpersonalnymi, Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (członek), Towarzystwo Oceny Osobowości
Sytuacja, w której ego czuje się zagrożone, może spowodować odmowę przyznania się do danej cechy, a następnie przypisanie jej światu zewnętrznemu
Bernard J. Murstein, Ronald S. Pryer, Pojęcie projekcji. Przegląd problematyki, s. 72
Projekcja Carl Gustaw Jung
Psychiatra, uznawany potocznie za jednego z trzech, obok Freuda i Adlera twórców psychologii
(…) człowiek nastawiony zbiorowo nie jest w stanie myśleć i czuć inaczej niż tylko na drodze projekcji. (…)
C.G. Jung, Typy psychologiczne, s. 21
Realności czynnika wywołującego projekcje niepodobna zaprzeczyć. Ten, kto mimo to przeczy jego istnieniu, utożsamia się z nim, co nie tylko budzi wątpliwości, ale też szkodzi dobru jednostki. Każdy kto ma do czynienia z takimi przypadkami, wie, jak niezabeczaną dla życia może być inflacja. (…) Do redukcji czyjeś „napuszoności” może doprowadzić tylko motyw casus ab alto, lecz także inne, nie mniej przyjemne motywy psychosomatyczne i psychiczne
C.G. Jung, Archetypy i symbole. Pisma wybrane, Jaźń, s. 108
spotkanie z samym sobą należy do przeżyć nieprzyjemnych, którym próbujemy schodzić z drogi tak długo, jak długo wszystkie treści negatywne da się projektować na otoczenie. Jeśli człowiek jest w stanie ujrzeć własny cień i znieść wiedzę o nim, wówczas pierwsza część tego zadania zostaje rozwiązana; w ten sposób zostaje przynajmniej rozwiązana nieświadomość osobnicza. Ale cień to żywa część osobowości, musi przeto żyć z nią w jakiejś formie.
C.G.Jung, Archetypy i nieświadomość zbiorowa
Projekcja – jest jednym z mechanizmów funkcjonowania psyche, w którym treści pochodzące z nieświadomości rzutowane są na obiekty/osoby/zjawiska zewnętrzne (…) Pomimo, że projekcja jest pomostem między świadomością i nieświadomością może być też czynnikiem blokującym przeżycie archetypalne, tym samym blokując rozwój świadomości.
Projekcja, A. Kuźmicki, Jung Polnad
Projekcja Erich Fromm
Psychoanalityk
ci, którzy mówią prawdę są znienawidzeni (…). Prawda jest niebezpieczna (…) dlatego, że wstrząsa całym świadomym systemem orientacji w świecie, pozbawia wygracowanych racjonalizacji (…). Jedynie ci, którzy doświadczyli na sobie samych uświadomienia (…), znają podobne do trzęsienia ziemi poczucie oszołomienia i zamętu, jakie w rezultacie powstaje w głowach. Nie wszyscy ludzie, mają ochotę ryzykować podobną przygodę.
Erich Fromm, Anatomia ludzkiej destrukcyjności, s. 227
***
Helen Cohn Schucman
Amerykańska psycholog kliniczna i badawcza. Pracowała na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku
Wykluczenie i oddzielenie są synonimami, tak jak oddzielenie i dysocjacja. Powiedzieliśmy przedtem, że oddzielenie było i jest dysocjacją (rozpadem, rozszczepieniem, rozdwojeniem) i że kiedy już ten rozpad następuje, projekcja staje się jego głównym mechanizmem obronnym oraz środkiem, który powoduje, że ten rozpad trwa. (…) Albo widzisz ciało, albo rozpoznajesz ducha. Pomiędzy tymi dwoma faktami nie ma kompromisu. Jeśli jeden z nich jest prawdziwy, drugi musi być fałszywy, gdyż to, co prawdziwe, zaprzecza swojemu przeciwieństwu.
Helen Cohn Schucman, Kurs Cudów
Dysocjacyjne zaburzenia tożsamości: Zaburzenie, w którym u pacjenta występują przynajmniej dwie tożsamości (…) W interakcji z otoczeniem w danym momencie uczestniczy jednak tylko jedna z nich (…)
James Morrison: DSM-5 bez tajemnic. Praktyczny przewodnik dla klinicystów, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2016, s. 272-273.
Duchowość mentalna nie widzi zranienia, które sama ma i które projektuje na zewnątrz. (…) Jesteśmy zranieni, nie widzimy tego zranienia i projektujemy je na zewnątrz nas. I oto ktoś jest winny. Świat jest winny. Ego jest winne. Ciało jest winne. Inni ludzie są winni. I oczywiście za tą projekcją kryje się też osąd, kryje się głęboki lęk projektowany na świat ale nie odczuwany w sobie. Nie uświadomiony w sobie.
Kanał YouTube, Rafał Wereżyński: Duchowość zintegrowana a duchowość mentalna – część 2
***
Istnieją bowiem tacy, którzy projekcje traktują zgodnie z założeniami Junga, a więc m. in. Jerzy Prokopiuk, Deepak Chopra, czy Deebie Ford, a także Ci uważający, że ludzie, na których projektujemy, zostali wcześniej przyciągnięci do nas przez tożsamość „energii duchowej” – David R. Hawkins, Joe Vitale, czy Ihaleakala Hew Len. (…) cofnięcie projekcji powoduje nie tylko zmianę u nas, ale też uzdrawia osobę będącą obiektem naszego rzutowania – jesteśmy bowiem odpowiedzialni za cały świat, który odbieramy. Jest to swego rodzaju maksymalistyczne podejście do projekcji (…)
Julian Strzałkowski, O psychologicznym mechanizmie projekcji prawie wszystko…,
Z osobistego doświadczenia Jung, Fromm, Schuckman i Berne byli najbliżej, właściwie mieli rację. Pokonywanie własnych projekcji może doprowadzić albo do szaleństwa, albo zapoczątkować proces indywiduacji albo przebudzenie duchowe.
Według powyższych cytatów, celem nieco „szurowego” dla zachodniego świata terminu oświecenie jest zdanie sobie z fałszywej percepcji ja. Jest to niestety nie do pogodzenia z narcyzmem.
Żeby stosować projekcje, prawdziwe uczucia muszą być utrzymane w stanie wyparcia. Żeby uczucia pozostały w stanie wyparcia, musimy stosować mechanizm obronny projekcji. Oba mechanizmy projekcja i zaprzeczenie są nieświadome. Myślenie i czucie to funkcje, wzajemnie się znoszą.
Z czasem tłumienie uczuć i emocji doprowadza do drażliwości, depresyjnych nastrojów, migren, te ostatnie są objawem ustawicznie tłumionego gniewu (jeśli wykluczyć przyczyny stricte neurologiczne), napięć mięśni, karku, bólu pleców, zmiennych nastrojów, niestrawności, nadciśnienia, alergii, bezsenności, różnych kompulsji, wymiotów psychogennych itd.
By utrzymać uczucia w stanie wyparcia najbardziej znane sposoby to zaprzeczenie i projekcja, mające tendencje do współwystępowania i wzmacniania się nawzajem. (…) Nie chcemy by uczucia nam przeszkadzały, poza tym nie wiemy co z nimi zrobić. Zazwyczaj sprawiają cierpienie, a my staramy się mimo to dalej funkcjonować, najlepiej jak tylko możemy (…) Zaprzeczenie skutkuje poważnymi blokadami emocjonalnymi oraz zatrzymaniem psychiki na jakimś etapie rozwoju. Wyparciu zazwyczaj towarzyszy mechanizm obronny projekcji.
D.W. Hawkins, Technika uwalniania, s. 25
Być może nie ma zjawiska, które zawierałoby destrukcyjne uczucie większe niż oburzenie moralne, które prowadzi do zazdrości lub nienawiści działającej w przebraniu cnoty
Erich Fromm o usprawiedliwionej nienawiści
cóż znaczy wierność męża, gdy żona wie, że jego uczucia oraz myśli biegną do innych i że jest on zbyt wyrachowany i tchórzliwy, by za nimi podążyć? Cóż znaczy jej własna wierność, gdy wie, że używa jej, by wykorzystać swoje legalne prawo do posiadania i że wypacza własną duszę?
C.G. Jung, Dzieje Gnozy
Uciekanie od emocji napędza też przemysł alkoholowy i rozrywkowy, prowadzi również do pracoholizmu. Ludzie, jak pisał Hawkins desperacko chcą pozostać nieświadomi.
Trudno zrozumieć Eriksona czy Hawkinsa bez znajomości Junga, a ten ostatni znów pisał, że zrozumienie zagadnień psychoterapii dla laika jest, niezależnie od umiejętności intelektualnego rozumowania – bardzo trudne więc koło się zamyka, ale skrótowo:
Projekcja w religii i filozofii
Projekcja jest terminem powszechnie znanym z psychologii, ale właściwie wszystkie religie i filozofie skupiały się na tym mechanizmie obronnym ego, na wiele tysięcy lat przed powstaniem nauki o duszy.
Filozofia (…) miała dokładnie takie same ambicje. Tego rodzaju postawa jest więc w ścisłym tego słowa znaczeniu – opus contra naturam, dziełem przeciwne naturze. Wymagającym wysiłku i przekroczenia własnych głębokich uwarunkowań. Jest (…) myśleniem przeciw sobie, myśleniem nieustannie kwestionującym każdą oczywistość, pewność, poczucie, że się ma rację, że się znalazło choćby jedną odpowiedź.
Tomasz Stawiszewski, Samotność na płaskiej ziemi, potrzeba zrozumienia
Psychologia, po prostu stara się połączyć, wszystko to co wiemy o człowieku w jakąś całość i odpowiedzieć na pytanie dlaczego jesteśmy… tacy jacy jesteśmy. Dlatego też Erich Fromm postulował, że:
Program treningowy dla psychoanalityków powinien zawierać studia z zakresu historii, historii religii, mitologii, symbolizmu
Erich Fromm, O sztuce słuchania. Terapeutyczne Aspekty Psychoanalizy, s. 92
Projekcja pozwala rzutować na świat i ludzi głęboko wyparte aspekty siebie, czyli dosłownie, jak zauważył w jakimś sensie Schopenhauer tworzyć rzeczywistość na jawie.
Nieświadomość indywidualna – termin (…) oznaczający tę część nieświadomości jednostki, która powstaje wskutek oddziaływania mechanizmów obronnych. Konstruują one nieprawdziwy wizerunek rzeczywistości. Nieświadomość indywidualna jest płytsza niż nieświadomość zbiorowa i ma charakter wtórny
Psychoterapia. Szkoły i Metody. Podręcznik Akademicki, L. Hrzesiuk i H. Suszek, Eneteia Wydawnictwo Psychologii i Kultury Warszawa 2011, s. 80, 89, 90, 97, 124 zob. Koncepcje psychologiczne
Wytworzony w ten sposób „matrix” tworzy kłamstwo na temat świata i ludzi wokół, jednocześnie chroniąc osobowość. Czyli tym co większość osób nazywa definiuje jako „ja”. Obudzenie się ze snu „ja” to nagroda za pokonanie własnych mechanizmów projekcyjnych.
Ponieważ w głębiach powierzchownego „ja”, które interesuje się tym i owym, istnieje inna JAŹŃ, będąca bardziej nami niż owo „ja”. I kiedy stajesz się świadomy tej nieznanej jaźni – im bardziej ją sobie uświadamiasz, tym bardziej zdajesz sobie sprawę z tego, że jest ona nierozerwalnie połączona ze wszystkim, co istnieje; że jesteś funkcją całej galaktyki zwanej Drogą Mleczną, a co więcej, galaktyka ta jest funkcją wszystkich innych galaktyk. Jesteś tym bezkresem, który widzisz daleko, daleko za pomocą wielkich teleskopów. Patrzysz i patrzysz, aż pewnego dnia obudzisz się i powiesz: „Wow! To przecież ja!”, i wiedząc to, pojmiesz, że nigdy nie umrzesz. Że jesteś tą nieskończonością, która przychodzi i odchodzi – raz ukazując się jako John Jones, raz jako Mary Smith, innym razem jako Betty Brown – i tak proces ten toczy się zawsze i zawsze.
Allan Watts, Kim jestem?
Alan Watts kiedy to pisał był bez wątpienia podekscytowany ale nie można powiedzieć, że tę wiedzę znosił dobrze. Do końca był uzależniony od alkoholu. Nie wiem czy można zdawać sobie sprawę z własnej sytuacji i … nie być uzależnionym od niczego. Możliwe, że nie.
Utrzymanie prywatnego Uniwersum wymaga ciągłej obrony, dlatego, że tworzy nasze ramy orientacji. Eric Berne powiedziałby, że to dlatego ludzie grają. Motywacją dla wszystkich gier psychologicznych jest unikanie sytuacji lękowych. Przy jednoczesnym braku świadomości skali rozgrywanego teatru.
Projekcja w religii
Przez wgląd na kontekst kulturowy, wielu osobom nauki czy przekazy Jezusa mogą być bliższe niż Buddy, Mahometa, Kriszny czy Wisznu (jeden z bogów trójcy hinduistycznej).
W zasadzie wszystko jest o tym samym, choć nie przebiło się to do mainstreamu dominujących religii. Musimy zauważyć, że tak jak Budda nie wymyślił buddyzmu, tak Jezus nie wymyślił chrześcijaństwa. A Mahomet Islamu.
Romanse Państw i wyznań dokładały raczej cegiełkę jako narzędzie kontroli ludzkości niż służyły Prawdzie. Można jednak powiedzieć, że esseńscy nauczyciele Jezusa byli jego psychoterapeutami.
To co miał pokazać człowiek Bóg to, to że można być człowiekiem, ze wszystkimi niezręcznościami, które się z tym wiążą i jednocześnie zawsze mieć wybór.
Tak, żeby móc wybrać wolność od przekonań świata (miłość) zamiast lęku i projekcji (osądu) – tu w zasadzie wszystkie wierzenia są zgodne.
Wielu ludzi na Ziemi wraca do tradycji odkrywania Prawdy w sobie. Boga w sobie, a nie w książce, obrazie, rzeźbie czy budynku, orientując się, że:
Kultura chrześcijańska w zaskakująco dużej mierze okazała się pusta: to tylko położona na zewnątrz politura, tymczasem człowiek wewnętrzny pozostał przez nią nietknięty. Stan duszy nie odpowiada temu w co człowiek z pozoru wierzy (…) wszystko pozostało na zewnątrz, w obrazie, i w słowie, w Kościele, i w Biblii. Ale środek pozostaje pusty.
C.G.Jung, Psychologia, a Alchemia, s. 21
Jezus, czy Budda, czy inni Mistycy praktykowali uważność, obecność, introspekcje celem pozbycia się projekcji czyli własnych rzutowanych na innych osądów. Dzięki temu byli skłonni, udzielać posłuchu pomocnym głosom wewnętrznym. Wszyscy próbowali przekazać to samo, mniej lub bardziej abstrakcyjnie, różnymi słowy.
Pewien paradoks dobrze oddał Dostojewski odnośnie mesjanizmu i własnych projekcji.
W marzeniach dochodziłem nieraz do dziwnych pomysłów, chciałem służyć ludzkości i może istotnie dałbym się ukrzyżować za ludzi, gdyby zaszła potrzeba, a mimo to dwóch dni nie potrafię przeżyć z kimkolwiek w jednym pokoju, wiem to z doświadczenia. Niech się kto zbliży do mnie, a już osobowość jego przygnębia moją ambicję i krepuje moją swobodę. (…) Staję się wrogiem ludzi, ledwo się do mnie zbliżają. I zawsze tak się jakoś zdarzało, że im bardziej nienawidziłem poszczególnych ludzi, tym goręcej kochałem całą ludzkość.
Fiodor Dostojewski, Bracia Karamazow
Poniższe cytaty nie są oficjalne uznane przez Kościół czy kler. Wiele z nich to wg dostępnych źródeł, dokładnie te same nauki, które ponad 2000 lat temu podała Jezusowi esseńska starszyzna.
Nie do zweryfikowania ale poniższe cytaty są zgodne z holistycznych podejściem do projekcji Junga oraz jego koncepcji cienia. Czy mapą świadomości Hawkinsa (mniej więcej).
Fragmenty:
„Czym jest projekcja? Projekcja ma miejsce wówczas, gdy wpierw wypierasz się czegoś w samym sobie”.
„Gdy dokonujesz projekcji na innych, wówczas wierzysz, że twój gniew czy twoja nienawiść są uzasadnione.”
„Projekcja jest próbą pozbycia się tego, do czego nie chcesz się w sobie przyznać. Jest skutkiem wyparcia się Prawdy. Projekcja przedstawia ci twego brata czy siostrę w tych samych barwach, czy też energiach, jakie osądzasz w sobie.”
„Projekcja jest czynnością, w której próbujesz umysłowo wyrzucić poza obszar własnej odpowiedzialności wszystko to, co oceniłeś jako nikczemne i niegodne ciebie – wszystko to, czego nie chcesz.”
„Powiedziałem ci wiele razy, że świat, który widzisz, nie jest niczym więcej, jak tylko skutkiem myśli, jakie przechowujesz w umyśle. Dlatego też przebudzenie wymaga czujności i dyscypliny.”
„A zatem będziesz dokonywał projekcji, wyrzucisz to wszystko na zewnątrz i skierujesz na kogokolwiek, kto się akurat nawinie. Projekcja jest zatem próbą upierania się, że (…) będziesz podejmował decyzje, których w przeciwnym razie byś nie podjął. To jest zawsze wypieraniem się. I jest to kłamstwem.”
„Jeśli jednak chcesz, aby świat wyglądał inaczej, to musi się to zacząć od ciebie. Albowiem uzdrowienie świata nie dokona się poprzez dążenie do zmiany tego, co jest na zewnątrz, lecz najpierw poprzez zmianę tego, co wewnątrz. (…) Zaprawdę wielu ludzi uwielbia marsze na rzecz pokoju, gniewnie atakując tych, którzy wszczynają wojny. Jeśli jednak chcesz tworzyć w świecie pokój, musisz mieć pokój w sobie.”
Copyright by Jayem, Tłumaczenie: Maria i Rafał Wereżyńscy, dostępne na Droga Mistrzowstwa
Jeden z trzech głównych twórców psychologii, obok Freuda i Adlera, pisał tak:
Zarzucano mi ubóstwienie duszy, nie ja ubóstwiłem duszę, to Bóg sam ją ubóstwił. (…) W tragicznym wręcz zaślepieniu teologowie nie pojmują, że nie chodzi tu o przeprowadzenie dowodu na istnienie światła, lecz o to, że istnieją niejacy ślepcy, którzy nie rozumieją, że ich oczy mogłaby przejrzeć. Trzeba by wreszcie kiedyś zauważyć, że na nic się zda sławienie światła i prawienie kazań o nim, jeśli nie ma nikogo kto mógłby je dostrzec. Należałoby raczej wpoić człowiekowi sztukę widzenia.
C.G. Jung, Psychologia, a alchemia, s. 22
„wiedzieli o czymś bardzo głębokim, co zagubiło się w tradycji żydowskiej i esseńskiej (…). Albowiem przebaczyć oznacza podjąć decyzję o uwolnieniu drugiej osoby od swych własnych rzutowanych na nią postrzeżeń. Jest to zatem aktem przebaczenia samemu sobie swoich własnych projekcji. I gdy zaczynamy przebaczać, nawet siedemdziesiąt razy siedem, to za każdym razem, gdy przebaczasz, wprowadzasz samego siebie głębiej w czystość swej własnej świadomości. Zaczynasz widzieć, jak bardzo koloryzujesz, a przez to wpływasz na wszystkie swe związki – po prostu dlatego, że nie jesteś świadomy mocy projekcji.
Osąd będzie wywoływał poczucie winy w tym, który został osądzony, chyba że jest on całkowicie przebudzony. Jednak chodzi jeszcze o coś więcej: za każdym razem, gdy coś lub kogoś osądzasz, to dosłownie wywołujesz poczucie winy w sobie samym, ponieważ jest w tobie cały czas takie miejsce, które zna doskonałą czystość twojego brata i twej siostry, i widzi całkiem wyraźnie, że wszystko w ludzkim świecie jest albo rozszerzeniem Miłości, albo wołaniem o pomoc i uzdrowienie.
„A więc gdy budzisz się rano, uświadom sobie, że jesteś w szkole. Nie musisz do niej dojeżdżać; już w niej jesteś. Wszechświat zaś dosłownie pomaga ci, dostarczając doświadczeń, które wydobędą na wierzch pewne rzeczy, tak abyś mógł zdecydować, by spojrzeć na nie inaczej, i w ten sposób odkryć w sobie wielką moc i wolność wybierania, co chcesz postrzegać, i wzbudzania jedynie tego, co chcesz odczuwać. Zatem powtórzmy: nawet gdy twe dłonie przeszywają gwoździe, ostatecznie jesteś wolny, ponieważ masz moc, by wybrać Miłość, a więc i przezwyciężyć ten świat.”
Copyright by Jayem, Tłumaczenie: Maria i Rafał Wereżyńscy, dostępne na Droga Mistrzowstwa
Erich Fromm, na podstawie własnego psychoanalitycznego doświadczenia zauważa, ludzie poddani analizie mogą nagle poczuć „śpiący”, „zmęczeni”, rozdrażnieni pytaniem terapeuty, zacząć mówić o czymś zupełnie innym lub nie przyjść na spotkanie.
- Kto z nas nie widział matki, która z furią reaguje, kiedy ktoś powiada jej, że chce zatrzymać swe dzieci blisko siebie ponieważ pragnie je posiadać i kontrolować, a nie dlatego, że tak bardzo je kocha?
- Albo ojca, któremu powiedziano, że jego troska o dziewictwo córki motywowana jest jego własnym zainteresowaniem seksualnym, jakie wobec niej odczuwa?
- Albo patrioty określonego typu, któremu przypomniano o zyskownych interesach jakie kryją się za jego politycznymi przekonaniami2
Inne mechanizmy obronne
Wyparcie
Dzieje się tak w przypadku wyobrażeń związanych z bodźcem popędowym, a tym samym stanowiących jego psychiczną reprezentację. Do wyparcia dochodzi wówczas, gdy zaspokojenie popędu (jako takie zawsze przyjemne) wchodzi w konflikt z innymi wymogami i dążeniami jednostki, narażając ją przez to na przykrość. „Warunkiem wyparcia jest to, aby motyw przykrości zyskał większą siłę niż przyjemność płynąca z zaspokojenia” (Freud 2002b [1915]: 260). Freud traktował wyparcie jako prototypowy mechanizm obronny, rozpoznawał też jego udział w innych, bardziej złożonych formach obrony Ja.
Racjonalizacja
Zachowanie interpretowane jest tak, aby sensowne i możliwe do przyjęcia. Dana osoba nigdy nie jest świadoma, że stosuje tę metodę. To wyrafinowana sztuka samooszukiwania się.
Przyjąwszy, że u większości członków społeczeństwa zdolność do samopercepcji jest niższa niż zdolność do samooszukiwania się to właściwie… wszyscy racjonalizują.
(…) Polega na takiej reinterpretacji wydarzenia, dzięki której fakt jego zaistnienia zostaje zaakceptowany, lecz jego treść lub sens są zniekształcone w taki sposób, by było ono możliwe do przyjęcia bez szkody dla ego pacjenta. Niemożliwe do zaakceptowania zachowanie otrzymuje w ten sposób racjonalne wytłumaczenia. Dzięki temu pragnienia płynące z id mogą zostać wyrażone w taki sposób, by umknąć ocenie i reakcji superego. (…)
O.P. John, L.A. Pervin „Osobowość. Teoria i badania” Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2011, s. 111