O kompromisach 🎭 🎶
Proponuję na kompromisy nie chodzić. Kompromis to jest najczęściej taka sytuacja: ktoś chce jechać w góry, a ktoś inny nad morze. W efekcie lądujecie gdzieś w środkowej Polsce. I nikt nie jest w pełni zadowolony. Choć kompromis został osiągnięty.
Lepiej szukać najlepszych możliwych rozwiązań, a nie rozwiązań kompromisowych. Większość ludzi woli jednak chodzić na kompromisy, niż szukać najlepszych możliwych rozwiązań, bo to ostatnie wymaga zaangażowania, kreatywności, otwartości, stabilności, dyplomacji, taktu, pewności siebie, wrażliwości i empatii.
Połączenie tych cech jest rzadkie. A sama empatia jest, niektórzy mogą się z tym nie zgodzić, ale EMPATIA jest energią męską, czyli empatia jest energią DZIAŁANIA. Kreowania poprzez działanie.
Jak coś się rozlało np. mleko to … wycierasz, czyli:
a) nie płaczesz nad rozlanym mlekiem, poszukując wzrokiem kogoś kto to wytrze – z tym mi się kojarzy kobieca energia, z bezradnością.
b) nie manifestujesz, żeby to „zostało wytarte”. Ktoś pewnie to wytrze, ale nie był to efekt manifestacji tylko prawdopodobieństwa. Bo istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś empatyczny, logiczny pomyśli „o nie, rozlało się” i to szybko wytrze. Empatia. Energia męska.
W dzisiejszych czasach, kobiety wydają się być bardziej empatyczne. Bardziej w męskiej energii. Można to pewnie jakoś mądrze wykorzystać. Tę tendencję. Jezus tak czuję, że chciałby to wykorzystać. Nie wiem jak, ale pewnie pociąga za swoje sznurki.
Bo jak coś robisz, to widzisz czy to jest dobre czy złe. Albo inaczej WIDZISZ czy to co robisz ma SENS. Czy daje pożądane rezultaty. Wtedy plany można korygować na bieżąco, zmieniać, modyfikować i też odpuszczać, jak coś się sypie.
Paradoksalnie, działanie, pozwala nie iść w zaparte. Nie utykać. Tylko jak ci się nie podoba to bierzesz wiaderko i wychodzisz z piaskownicy. Nie wiaderko. Bierzesz torebkę, zarzucasz włosami i wychodzisz 😉