Koszmary senne. Nerwica diaboliczna.

Człowiek potrafi stawić czoła największym trudom, o ile jest przekonany, że ma to sens; jest jednak zdruzgotany, kiedy w obliczu niepowodzeń, musi przyznać, że bierze udział w „opowieści idioty”

Carl Gustaw Jung, Człowiek i jego symbole, s. 124

Koszmary senne

Mowa o koszmarach sennych, w których zachowujemy świadomość tj. śnimy świadomie i jesteśmy w tych snach sobą. Czyli jesteśmy świadomi zarówno siebie samych, jak i rzeczywistości snu, oraz istnienia „obiektywnej” rzeczywistości po przebudzeniu.

marzenie senne jest samo przez się objawem neurotycznym, który posiada dla nas tę nieocenioną korzyść, że występuje u wszystkich, nawet zupełnie zdrowych ludzi. (…) w drodze analizy ich marzeń sennych moglibyśmy dojść prawie do tych samych wyników, do jakich doszliśmy, rozpatrując nerwice.

Zygmunt Freud, Wstęp do psychoanalizy, s. 55

W tekście Seksualność, wymioty, nerwica można nieco szerzej zapoznać się z tym co się dzieje kiedy nieświadomość wyrzuca libido w snach, natomiast koszmary senne (jeśli nie zdecydowalibyśmy się na odgrywanie roli marionetki w rękach mitycznego erosa) płynnie przerzuca nas w kolejny problem w leczeniu nerwicy objawowej.

W koszmarach sennych pragnienie aby się obudzić oraz świadomość własnego śnienia, nie rozwiązuje problemu. Często go pogłębia. Szczególnie w fantazjach o wysokim ładunku emocjonalnym, opartym na dialogach z postaciami, które, wychodzi na to, że cieszą się pełną autonomią w wygłaszaniu własnych poglądów.

Najdonioślejsze w ten sprawie, marzenia senne dzieci w wieku trzech-czterech lat – wśród nich spotykamy również takie, które są tak bardzo mitologiczne, tak bardzo brzemienne znaczeniem iż można by je bez trudu uznać za sny osobników dorosłych (…) z tej fazy pochodzą niektóre lęki dziecięce, mroczne bynajmniej nienaiwne przeczucia, odkrywane później na bardziej zaawansowanych etapach życia – tworzą one podstawy wiary w reinkarnację. W sferze tej świtają także poznania i przebłyski, które dały asumpt do przysłowia: „Dzieci i szaleńcy mówią prawdę.”

Carl Gustav Jung, O rozwoju osobowości, s. 56

Marsjański jest między innymi językiem snów, które pokazują rzeczy takimi, jakie są naprawdę.

Eric Berne, Dzień dobry i … co dalej? s. 23

Fachowa wiedza psychiatryczna jest absolutnie dobijająca. A reakcja po przebudzeniu dokładnie taka. Chyba, że ktoś jest niewierzący to zostaje pierwszy człon.

Marnym pocieszeniem staje się w tym kontekście: odnalezienie korelacji między wydarzeniami snu, a uczuciem duszenia czy wrażenia obręczy zaciskającej się w okolicy gardła na jawie prowadzącej do wymiotów.

Carl Gustaw Jung uważał, że przeżycie numinotyczne (mistyczne) z jednej strony wywyższa, z drugiej poniża.

Zawsze tam gdzie dusza wskutek przeżycia numinotycznego zostaje wprawiona w silną wibrację, powstaje niebezpieczeństwo, że zerwie się nić, na której człowiek się trzyma. Bo wówczas jeden popada w absolutne „tak”, drugi w równie absolutne „nie”. Na to Wschód powiada Nirdvandva (wolny od obojga). Duchowe wahadło kołysze się między sensem a bezsensem, nie zaś między tym co wydaje się prawdziwe lub fałszywe

Carl Jung, Wspomnienia, myśli, sny

W trakcie psychoterapii niewspieranej farmakoterapią, sny o diabłach i demonach są w powszechne (na dalszych etapach terapii analitycznej) czyli wtedy kiedy zostanie odkryta mitologiczna warstwa psyche.

Zygmunt Freud w pozycji „Charakter a erotyka” w rozdziale III zatytułowanym „Diabeł jako zastępstwo ojca” podaje przykład malarza, który zawiera pakt z diabłem.

Stwierdzenie, że diabeł jest wybrany na zastępstwo ukochanego ojca, brzmi naprawdę dziwacznie, ale tylko wtedy gdy słyszymy o tym po raz pierwszy, albowiem dysponujemy pewnym zasobem wiedzy, który może złagodzić nasze zaskoczenie (…). Powiedzmy więc przede wszystkim, że Bóg jest zastępstwem ojca, czy słuszniej: jest on ojcem wywyższonym.

Zygmunt Freud, Charakter, a erotyka, s. 247
Nerwica diaboliczna w VII wieku, Diabeł jako zastępstwo ojca

Psychoterapia polega co do zasady na odłączeniu (za dużo powiedziane) stanu ego „Ja Rodzic” i dostaniu się do wewnętrznego Dziecka klienta. Przed nieświadomością początkowo chronią nas rodzice, na zasadzie: Mamo w pokoju był potwór! – Spokojnie, tu nie ma potworów ewentualnie to był tylko sen.

Eric Berne pisał, że każdemu dorosłemu trudno znieść, że dobra matka go oszukiwała.

I podobnie jak Jung, tam gdzie było to możliwe przekształcał psychoterapię z freudowsko-adlerowskiego celu jakim jest „leczenie chorych” w środek wyższego rozwoju osobowości czyli proces indywiduacji.

Jospeh Cambell pisał o „wydaniu wojny demonom pokoju dziecinnego„, które przebijają się do naszego bezpośredniego doświadczenia oraz przyswojenie ich. W filozofii hinduistycznej proces ten nazywa się vivka czyli rozróżnienie.

To co numinotyczne, dlatego jest niebezpieczne, że popycha do skrajności i że potem skromną prawdę bierze się za jedyną prawdę, a drobny błąd za fatalne zbłądzenie. Tout passe: co wczoraj było prawdą dziś jest błędem, a co wczoraj poczytywano za błędny wniosek, jutro może być objawieniem

C.G. Jung, Wspominania, myśli, sny, s. 181

Sny i lęki neurotyczne

Wracając do snów: poczucie utknięcia w rzeczywistości snu, uczucie dysocjacji po przebudzeniu (oddzielenia się od rzeczywistości, wpadanie ze snu, w sen) dodatkowo nasilają objawy neurotyczne, do tego stopnia, że poziom organizacji osobowości może się zmieniać.

Podobnie jak zmianie może ulec adaptacja osobowości. Niektóre sny mogą nieść tak duży ładunek emocjonalny, i powodować tak dużą inflację, że możemy być blisko tego co nazywamy załamaniem nerwowym.

Czytanie pozycji analitycznych czy psychiatrycznych łagodzi napięcie ale zgodnie z tym co pisał Cambell, kiedy demony przebijają się do naszego bezpośredniego doświadczenia, zaczyna się robić psychologicznie niebezpiecznie. Na jawie tj. zachowując pełną świadomość, doświadczamy o wiele większego napięcia niż we śnie.

To ostatnie zdanie jest szczególnie istotne 😉

Warunki, aby być kreatywnym, to być zdezorientowanym, koncentrować się, akceptować konflikt i napięcie, rodzić się każdego dnia, czuć powód siebie.

Erich Fromm

Przyczyny koszmarów sennych

Nieuświadomione konflikty emocjonalne, pierwotne lęki – nieznane już naszej racjonalnej epoce i odblokowanie innych funkcji psychiki niż dominujące myślenie. Niechęć do skonfrontowania się z własnym cieniem lub chęć pokonania mechanizmów projekcyjnych, ambicja zaprzestania gier międzyludzkich, nie blokowanie doświadczeń archetypowych, rozwój świadomości, który wiedzie od ego do Jaźni, w przeciwieństwie do powszechnej identyfikacji ego z personą. Prawdopodobnie V etap indywiduacji, choć te etapy są „umowne”.

Sposoby na koszmary senne (niedziałające)

Profesor Hawkins (wykładowca Harvard, Oxford, współautor Orthomolecular psychiatry) wymienia zabawną litanię w „Technice uwalniania emocji”. To tylko część sparafrazowanych przykładów:

  • Skontaktowałeś się z ekspertami, psychiatrą lub psychoanalitykiem.
  • Zajmujesz się religią, zgłębiasz filozofię. Równoważysz czakry, udajesz się na zabieg akupunktury ucha, korzystasz z uzdrowienia światłem i kryształami,
  • medytujesz, intonujesz mantrę, wdychasz ogień, mówisz starożytnymi językami, jesteś ześrodkowany.
  • Próbujesz samorealizacji, ćwiczysz wizualizacje, studiujesz psychologię, dołączasz do psychoanalizy jungowskiej,
  • idziesz do jasnowidza, ćwiczysz jogę, pilates, wisisz do góry nogami, idziesz do wróżki, na terapię Gestalt.
  • dołączasz do grupy rozwijającej świadomość, modlisz się, błagasz, rzucasz zaklęcia, uczysz się poruszania w planie astralnym.
  • Stajesz się bardzo zaniedbany. Myjesz się zimną wodą.
  • Poddajesz się regresji hipnotycznej.
  • Walisz pięściami w poduszki. Wrzeszczysz pierwotnym krzykiem.
  • Piszesz afirmacje, robisz mapę marzeń. Rozkładasz tarota. Praktykujesz ZEN.
  • Idziesz na jeszcze więcej kursów i warsztatów. Czytasz mnóstwo książek. Stosujesz analizę transakcyjną.
  • Idziesz w okultyzm. Studiujesz magię. Czytasz Nostradamusa. Przygotowujesz się na najgorsze.
  • Udajesz się do Tybetu. Znajdujesz świętego mędrca. Siedzisz w kręgu osób trzymających się za ręce i masz odlot.
  • Próbujesz nieskończenie wielu metod terapeutycznych. Przyjmujesz eliksiry. Myślisz zgodnie z filozofią NEW AGE. Praktykujesz seks tantryczny. Dostajesz błogosławieństwo Baby jakiegoś tam. Odbywasz pielgrzymkę do Laudres. Chodzisz w leczniczych sandałach.Ugruntowujesz się. Akupunktura złotymi igłami. Oczyszczanie aury. Znów siedzisz pod piramidą w Egipcie.

Robisz więc … „Uwalnianie emocji metodą Hawkinsa” i właściwie jest gorzej.

Sprawdzone sposoby na koszmary senne

W przypadku osób racjonalnych, wysokouspołecznionych i niewierzących więc wykluczających egzorcyzmy. I takich, które mają osobiste powody, aby nie zażywać środków przeciwlękowych:

Pomoże psychoterapeuta, który swoją praktykę zawodową wspiera metodami Brainspotting, Somatic Experiencing, ustawieniami systemowymi Berta Heilingera stosując równolegle: psychoterapię czyli dialektyczną metodą wykazywania błędów we własnych osądach.

W Krakowie takie sesje wykonuje Barbara Andrusikiewicz-Korenfeld metody dobierane są według uznania terapeuty i dobrze zaufać ocenie osoby, która psychoterapię uprawia jak sztukę.

W związku z tym, że „nikt nie staje się szczęśliwy, dzięki prowadzonej rozmowie, nawet jeśli jest to rozmowa prowadząca do interpretacji” – sesja odbywa się raz na trzy lub cztery tygodnie.

Praktyki duchowe na koszmary senne

Pomiędzy wizytami psychoterapeuta, nie trzyma nas za rękę, można więc połączyć metody terapeutyczne z praktykami duchowymi niezwiązanymi z dominującymi wierzeniami i religiami.

Poniższe, choć oparte na mitologii chrześcijańskiej, ujmują również kwestie inkarnacji.

Nie ma różnicy, między stanem czuwania, w którym jesteś reżyserem swoich snów, a snami, które miewasz, gdy ciało śpi w nocy. Są one tym samym. (…)

Chcę podsunąć ci pewną myśl, a co, jeśli życie, które wiedziesz i każde doświadczenie zostało ci zesłane bezpośrednio od twojego Ojca, abyś mógł się przebudzić, i który wie co musi zostać objawione, abyś mógł się przebudzić?

Twój intelekt bowiem nie zna niczego, poza banałami, które w niego wpakowałeś, niczym śmieci do kosza, można go użyć tylko po to, by wytoczył argumenty przecie obłąkanym wyobrażeniom, do których przywykłeś, byś mógł ujrzeć, że być może dużo lepiej jest nie nalegać na traktowanie intelektu jako Boga.

Copyright by Jayem Tłumaczenie: Maria i Rafał Wereżyńscy, Droga serce, lekcja 2

Twoje sny zawierają wiele symboli ego i to te symbole spowodowały zamieszanie i sprawiły, że pobłądziłeś. Ale było tak tylko dlatego, że spałeś i nie wiedziałeś. Kiedy obudzisz się zobaczysz prawdę wokół siebie (…) Jak bardziej życzliwie możesz budzić dzieci, niż poprzez łagodny Głos, który ich nie przestraszy, lecz tylko im przypomni, że noc się skończyła i że przyszło światło? Nie mówisz im, że senne koszmary , które je tak bardzo przerażały, nie są prawdziwe, ponieważ dzieci wierzą w magię. Dodajesz im tylko otuchy, zapewniając je, że są teraz bezpieczne. Następnie szkolisz je w rozpoznawaniu różnicy pomiędzy snem, a stanem czuwania, aby zrozumiały, że nie muszą się bać snów. I kiedy przyjdą złe sny, wówczas one same przywołają światło, by je rozwiało.

Helen Schucman, Kurs cudów, s. 76

Nie masz wystarczającego doświadczenia z dziećmi

4316 min czytania

Z dzieckiem wszystko jest w porządku „Nie masz wystarczającego doświadczenia z dziećmi. Pierwsze co musisz zrozumieć o dziecku, że z…

Podobne wpisy