Ego i świadomość
neurotyk.blog
blog tylko dla neurotyków
Ego
Osobowość, czyli to co większość ludzi określa mianem „Ja” jest psychicznym kompleksem. Hegemonię zdobywa w toku walki z innymi kompleksami.
Więcej: Stany ego. Komunikacja międzyludzka nie istnieje.
Czymże jednak jest „ja”? Jest to dana kompleksowa, która składa się przede wszystkim z ogólnego postrzegania ciała, „istnienia”, a także z treści pamięci; człowiek ma wyobrażenie, że istniał i posiada długi szereg wspomnień. Te dwa czynniki określają filary tego co określamy mianem „ja”
Carl Gustav Jung, Podstawy Psychologii Analitycznej, Wykłady tavistockie, s. 18
Świadomość definicja
Najkrócej jak można: świadomość definiowana będzie jako stosunek treści psychicznej do „ja”.
Ego opiera się więc tylko na dwóch filarach, ale człowiek też ma „tylko” dwie nogi, ale to dzięki nim stoi.
Podsumowując:
- wiem, że ja to „ja”, ponieważ mam ciało więc kiedy spotykam inne ciało, to wiem, że to nie ja. Póki co, bez kontrowersji. Poznaję świat i integruje treści z otoczenia przez zmysły więc to „ja” doświadczam (moglibyśmy odnieść do Kanta i granic poznania).
- Coś zostało przeżyte, doświadczone. Jeśli wiem, że to moje wspomnienia to również te ciągi pamięciowe identyfikuje z „ja”. To moje ciągi, to moja pamięć. Ja to pamiętam.
Istota ludzka jest częścią całości (…) [jednak] doświadcza siebie, swoich myśli i uczuć jako oddzielnych od reszty – jest to rodzaj złudzenia optycznego świadomości.
Albert Einstein w liście do Roberta S. Marcusa, 12 lutego 1950 w: Mark Wolynn, Nie zaczęło się od ciebie. Jak dziedziczona trauma wpływa na to, kim jesteśmy i jak zakończyć ten proces
W Podstawach psychologii analitycznej Jung pisał, że zrozumienie zagadnień psychoterapii dla laika jest trudne.
Ego opiera się więc na dwóch filarach. Zachwiać nimi może np.
- wgląd w doświadczenia z przeszłości (karmiczne), które sięgają jeszcze przez czas narodzin konkretnego ciała
- drugi filar może podciąć np. spontaniczne opuszczenie ciała, doznanie ekstatyczne (połączenie ze Światem wykraczające poza ciało), wycofanie świadomości i obserwowanie własnych zachowań z dystansu z jednoczesnym brakiem możliwości przejęcia kontroli nad zachowaniem, mową, gestami i intencjami. To ostatnie doświadczenie jest koszmarne i generuje dużo lęku.
Jung pisał, że tak dzieje się kiedy np. pokonujemy własne projekcje i przechodzimy przez „bramę cienia” i wtedy właśnie z przerażeniem spostrzegamy, że jesteśmy tylko przedmiotami innych faktorów. Zakładam, że to miał na myśli. Jest taki film „Być jak John Malkovich”.
Wykładom Junga w Tavistock Clinic przysłuchiwała się reprezentatywna grupa 200 psychoterapeutów wszystkich szkół, w tym wielu psychiatrów (klinicznych i ogólnych).
To co zrobił Jung to przerzucenie pomostu dla współczesnej psychologii poprzez dobitne wyjaśnienie pojęć psychologii analitycznej.
Jung wśród ludzki kierunkowo wykształconych witany był tak:
Panie profesorze, już od kilku miesięcy cieszyliśmy się na Pańską wizytę. Z pewnością wielu z nas spodziewa się wiele dowiedzieć w trakcie tego seminarium. Przypuszczam, że większość z nas ma nadzieję dowiedzieć się czegoś nowego o sobie samych (…) Udało się panu otworzyć dla nas zmysł wartości, idee ludzkiej wolności; otworzył pan przed nami nowe perspektywy intelektualne, dla wielu z nas wprost nie do przeceniania (…). Z tego i innych powodów, które dla każdego z nas są bardzo osobiste, dziękujemy (…).
Carl Gustaw Jung, Podstawy Psychologii Analitycznej, wykłady tavistockie, Wykład I – Powitanie przez dr H. Crichtona-Millera
Kompleks „ja”
- Kompleks ja, ma wielką siłę przyciągania, jak magnes przyciąga fakty pochodzące z nieświadomości (mroczny obszar, o którym nic nie wiemy).
- Przyciąga również wrażenia ze świata zewnętrznego, a te które wchodzą związek z „ja” zostają uświadomione.
- Logicznym jest, że to co w taki związek nie wchodzi nie staje się świadome.
- Jednak to co nie jest świadome, czyli treści nie włączone w kompleks „Ja”, natychmiast jest projektowane na obiekt lub obiekty (jest to możliwe dzięki mechanizmom obronnym ego: m.in. projekcji i identyfikacji projekcyjnej).
Próg świadomości. Poniżej „ja” i ponad ego
Funkcje naszej psyche, określają lub popierają naszą świadomą orientację w stosunkach z otoczeniem, Jung zauważa, że „nie mają jednak prawa głosu w stosunku do tych spraw, które, by tak rzec, leżą poniżej „ja”. „Ja” jest tylko cząsteczką świadomości zanurzoną w mrocznym oceanie.”
Tym mrocznym oceanem jest nasza nieświadomość.
Te mroki skrywają to, co wewnętrzne. Tam, gdzieś wewnątrz, leży pewna warstwa psychiczna, która tworzy coś w rodzaju obrzeży świadomości wokół „ja”. Pragnę wam to przedstawić na diagramie.
Carl Gustaw Jung, Podstawy Psychologii Analitycznej, Wykłady tavistockie, s. 30
- AA to próg świadomości
- D odnosi się do świata ektopsychicznego B, który opanowany jest przez omówione funkcje. tj. funkcja percepcji [Empfindung], intuicji [Intuition], myślenia [Denken] i uczucia [Fühlen])
- Te funkcje są przynajmniej potencjalnie dostępne, dla świadomości. Stanowią narzędzia umożliwiające komunikację ze światem zewnętrznym. Czyli stanowią nasz system poznawczy.
- C – do tego punktu nie możemy zajrzeć i sami stanowimy dla siebie zagadkę
- „Ja” znamy tylko w D czyli jesteśmy świadomi tylko tego… czego jesteśmy świadomi
- „Ja” w C jest nam nieznane
Czasami każdemu się wydaje, że wszyscy ludzie to jakieś wybrakowane urządzenia. Ten moment w zależności od sytuacji nazywa się oświeceniem lub załamaniem nerwowym
Jakub Żulczyk, Zrób mi jakąś krzywdę… czyli Wszystkie gry video są o miłości
Jung pisze, że dlatego co roku dowiadujemy się o sobie czegoś nowego. Sami siebie zaskakujemy. Nie rozumiemy, gubimy się itd. Oznacza to, że istnieją nieświadome części nas, które przechodzą zmiany. Jesteśmy niepełni, wrastamy itd.
Przeżywamy okresy stabilizacji, wyznaczamy cele i z sukcesami je realizujemy, żeby potem, zakwestionować nie tylko te cele, ale nawet zbudowaną postać.
„Ja” czyli osobowość jest porównywana do ruchomej ramki narzuconej na film. W kategoriach racjonalnych można to wytłumaczyć zgodnie z teorią osobowości i zachowań społecznych Erica Berna. Czyli stanów ego, które są wzajemnie sprzeczne i wykluczające się i to tam rozgrywa się cały „teatr wędrowny” czyli tam gdzie zapisany jest „skrypt życiowy„.